piątek, 17 kwietnia 2009
Jak pogodzić się ze śmiercią bliskich?
W momencie, gdy tracimy ukochaną osobę, niezależnie czy jest to rodzic, dziecko czy życiowy partner, mamy wrażenie, jakby cały świat się nam zawalił. Jednocześnie jest to przecież kolejny etap naszego życia. Zazwyczaj życie toczy się w kole, jak w Fortunie. Rodzimy się i praktycznie żyjemy samotni. Potem spotykamy życiowego partnera, który zapełnia nam świat, a gdy odchodzi ponownie zostajemy sami. Wiele osób wierzy jednocześnie, że po śmierci znowu łączymy się z ukochaną osobą i cykl się zamyka. Dlatego też warto jest przyjąć to za kolej rzeczy, za prawa natury i prawa Boskie, które rządzą naszym światem i którym musimy się po prostu podporządkować. Można by się również pokusić o sformułowanie, że śmierć bliskiej osoby jest swoistym wyzwaniem, próbą dla każdego z nas. Mamy wręcz udowodnić, że potrafimy stanąć na nogi, ciągle pamiętać i wspominać ukochaną osobę, ale jednocześnie żyć, aby osoba ta mogła być z nas dumna tak, jakby nadal żyła i była częścią naszego życia.