czwartek, 2 kwietnia 2009

Czy można przygotować się na utratę śmiertelnie chorej osoby?

Często bywa tak w naszym życiu, że najbliższa nam osoba zostanie obarczona przez los śmiertelną chorobą, jaką najczęściej bywa nowotwór. Taka wiadomość wywołuje szok i panikę wśród najbliższych. Nie bardzo wiadomo jak sobie z nią poradzić. Drżymy o każdą chwilę życia naszego bliskiego.
Najtrudniejszym dla nas momentem jest wiadomość, iż naszemu bliskiemu pozostało już niewiele czasu, aby życie jego dobiegło końca. Czy możemy się jakoś przygotować na jego odejście?
Jest to możliwe, ale wszystko zależy tylko od naszej osobistej relacji z daną osobą oraz z członkami jego i swojej rodziny. Powinniśmy zabiegać o to, by przebywać w towarzystwie umierającego jak najdłużej. Powinniśmy zadbać też o to, by „uzbierać” jak najwięcej pozytywnych wspomnień i skojarzeń z tym jakże bliskim dla nas człowiekiem.
Niedobrym rozwiązaniem jest unikanie rozmów, a także pytań, jakie będzie kierowała do nas chora, umierająca osoba. Pożegnanie z najbliższymi w takiej sytuacji jest również bardzo traumatycznym doświadczeniem dla chorego- nie tylko dla nas, bowiem on wie, że niedługo go nam zabraknie. Ta świadomość boli czasami bardziej niż sama śmierć, która bardzo często przychodzi całkiem nieoczekiwanie. Nie należy więc unikać trudnych pytań. Może to być dla nas bardzo bolesnym przeżyciem i doświadczeniem, ale nie wolno nam wzbraniać się przed tym trudnym tematem.
Wielu z nas wydaje się, że unikanie płaczu i okazywanie bezsilności w obecności osoby konającej to coś złego. Nic bardziej mylnego! Osoba umierająca, może będzie źle się czuła widząc nasze łzy, ale będzie szczęśliwa, że w tej ostatniej chwili próbujemy być z nią szczerzy. Nie ukrywajmy więc prawdziwych uczuć przed kimś, kogo już nigdy przecież nie zobaczymy.